Próba otwarta Xevier Le Roy





Spektakl w procesie. Proces w spektaklu. Jak zrobić coś z niczego? Jak działać bez celu? Jak funkcjonować w przestrzeni scenicznej bez ram, scenariusza, choreografii, scenografii? Czy da się wykreować i co wykreować? Kto wykreuje? Wykreuje?
Powolny ruch, powolne dążenie, ciemność, deszcz, splątanie ciał, ruch, wyobraźnia, kolektywizm, jak coś powiedzieć, czy powiedzieć coś, powiedzieć razem, powiedzieć, porozmawiać, jak rozmawiać by mówić, jak mówić, rozmawiać, powiedzieć, ja, ty, razem, „I would like to say something together”…

Pospektaklowa dyskusja pokazała drogę. Xavier Le Roy rozpoczął dialog z nowym sposobem funkcjonowania w przestrzeni. Nie na zawołanie, nie dla celu, nie dla sztywnego projektu, nie dla pieniędzy. Bez narzuconych ról. Czysta kreacja. Kilku tancerzy – zobaczmy, co się stanie. Nie wiemy gdzie się zatrzymamy, bo nie wiemy gdzie się mamy zatrzymać. Nie wiemy jak będzie wyglądał i rozwijał się spektakl, bo nie wiemy, dlaczego jest robiony. Nie ma tytułu, co jak słusznie zauważył jeden z widzów nie determinuje żadnej drogi rozwoju, ba nie determinuje nawet żadnej interpretacji, nie podpowiada nic. Widzowie bez skrępowania opowiadali,  co czuli, bez przymusu trafienia w „co autor miał na myśli”.  

I słowa klucze – Przestrzeń i Bycie. Jeśli będzie Przestrzeń i Będziemy w niej to popłynie strumień kreacji, nieskrępowanej, która może doprowadzić  do… do niewiadomo czego. I to może nas wyzwolić. Wszak nie możemy stworzyć niczego nowego powtarzając wciąż te same zachowania. Nowe może nadejść. Możemy znaleźć nowe rozwiązania nieobarczone tytułem: „Zmieńmy system”, „Stwórzmy nowy ład”, „Wykreujmy nową rzeczywistość”.

Tak po prostu z Bycia kilku istot w Przestrzeni popłynie i wykreuje się…

Komentarze

Popularne posty