VARIETE – 4. urodziny Fundacji SZTUKMISTRZE – 14.12.2014






... narodziny nowej gwiazdy na lubelskiej scenie rap...





Czas szybko płynie, jeszcze mam w pamięci poprzednie występy na scenie Radia Lublin, a tu pojawiło się zaproszenie na kolejne Variete. Tym razem miał to być występ specjalny – urodzinowy, z okazji 4. urodzin Fundacji Sztukmistrze. Podekscytowanie dało się wyczuć wśród przybyłych gości już na korytarzu. Tym razem miał się odbyć tylko jeden spektakl więc goście przybyli tłumnie i  z niecierpliwością  czekali na niespodzianki jakie przygotowali dla nas artyści. A było na co czekać. Przywitał nas Varietowy Band, który świetnie wprowadził publiczność w zabawowy klimat. Fajny skład, wśród instrumentów – pozwolę sobie tak napisać – beatboxer oraz utalentowani muzycy pozwolili cieszyć się muzyką na naprawdę wysokim poziomie, a do tego, że na Variete nie ma lipy zdążyli nas już organizatorzy przyzwyczaić. Jako, że był to spektakl urodzinowy część artystyczna, cyrkowa poprzetykana była życzeniami i podziękowaniami. Te ostatnie w jednym przypadku przybrały dość nietypową formę. Marek zarzucił ze sceny rymy do akompaniamentu gitary. I tym brawurowym rapem załatwił od razu trzy sprawy: podziękowanie dużej liczbie osób, które wymienił, jeden z numerów Variete oraz rozbawienie publiczności do łez. Występ ten obfitował w numery muzyczne. O Varietowym Bandzie już wspominałem, rapie Marka też. Świetny popis piosenki improwizowanej pod tytułem „Cyrkowi hydraulicy” w tonacji FB-mol, zaprezentował duet Jemioła-Buksiński. Jemioła popisał się też wspaniałą interpretacją utworu o skomplikowanej stylistyce pod szumnym tytułem „Cztery osiemnastki”. Warstwa muzyczna została okraszona pokazem wspaniałej choreografii tańca Disko Polo w wykonaniu zdobywców trzeciego miejsca tegorocznych CYRKULACJI duetu „Chyżo” . Poza numerami muzycznymi oczywiście nie mogło zabraknąć numerów stricte cyrkowych. Na szczególną uwagę zasługują moim zdaniem dwa z nich. Pierwszy to finałowy występ z diabolo. Świetna muzyka i rewelacyjne ogarnięcie tematu dały piorunujące wrażenie i długie owacje publiczności. Drugi występ, o którym chciałbym wspomnieć to efekt pracy podczas kilkudniowych warsztatów masterclass z akrobatyki jakie odbyły się w ostatnim czasie w Akademii Sztukmistrzów. Trzy pary niebieska, żółta i czerwona pełne zapału i radości wystąpiły na scenę i zaprezentowały to czego się wcześniej pod okiem doświadczonych instruktorów nauczyli. Jak na kilka dni nauki to efekt był całkiem zadowalający. Tu jednak liczyła się radość z wykonywanej roboty i pozytywna energia jaka wyzwala się podczas tego typu akcji. I moim zdaniem o to właśnie chodzi i to sobie w nich cenię. Nie świetna technika, czy inne fajerwerki – owszem to też się fajnie ogląda – ale właśnie pozytywna energia płynąca ze sceny do publiczności i odwrotnie. Lubelscy Sztukmistrze mają tę wspaniałą umiejętność wzbudzania w ludziach dobrych uczuć i korzystają z niej w pracy z innymi. Podczas tego spektaklu można było poznać jak wiele projektów Fundacja Sztukmistrze prowadzi i ile pracy, czasu i wysiłku jej członkowie  w nie wkładają. Variete, Akademia, warsztaty rodzinne, masterclass, Open Stage, Cyrkulacja nawet nie wiem czy wszystkie wymieniłem. Dlatego też na koniec tej krótkiej relacji, ja również chciałbym wszystkim zaangażowanym w pracę Fundacji i szerzenie idei Nowego Cyrku za bawienie nas podziękować i życzyć z okazji 4. urodzin by w swej pasji nie ustawali, zarażali nią innych i dalej  emitowali pozytywną energię, której świat tak bardzo potrzebuje.

... a na koniec jeszcze takie coś:


Variete/14.12.2014/ Sala Widowiskowa Radia Lublin

Komentarze

Popularne posty